cze 06 2008

sroda 04.06.2008


Komentarze: 3

sroda...hmm...  wiec do poludnia jak zwykle kimono ja (konrad) sniadanko z kuba u bacy na agroturystyce:) wieczorkiem sie spotkalismy ja Lesiu i Baca i odrazu gdzie jak nie do wierzchoslawic ? hehe no i poznalismy nowa koleznke... Marzenke ;) odrazu wszyskim sie spodobala:) szczegolnie mnie :) a i spontan jak to do agu nie pasuje :) rynek capre a po carpe chwiejnym krokiem wrocilismy do mnie na meeting :D baca jak zwykle biedny kierowca.... bylo milo fajnie sympatycznie :) i niebardzo trzezwo :P rozmowy toczyly sie kulturalnie i przy duzych ilosciach alkoholu hah rumu :) mniam...

 

 

Konrad :)

dreamteamtrn : :
BaCa
07 czerwca 2008, 18:19
a ja nic nie piłem i tez dobrze było :D
Lesiu
07 czerwca 2008, 17:59
ja juz nie powiem co ja tam piłem... hie hie hie :D
aGu
06 czerwca 2008, 19:58
ja tam piłam cole to tez to trzeba dopisać :D;]

Dodaj komentarz